Relacja z Spływu Treningowego 4 elektrownie, 4 kajaki

Zapowiada się kameralny spływ klubowy – treningowy. Adam, Jarek i Maciek to (wbrew pozorom) wspaniali kompanii. Płynął czas, płynęły chmury na niebie, płynęły rzeki, my również płynęliśmy. Mieliśmy czas na omówienie spraw klubowych, delektowaniem się otaczającym nas światem. Firma Euro Wadąg tradycyjnie zapewniła nam wspaniały sprzęt, logistykę, oraz świetną pogodę. Płynęliśmy na trasie doskonale znanej, wymagającej skupienia i uwagi. Zdawaliśmy sobie sprawę, że na niektórych odcinkach rzeka Wadąg jest północną granica miasta Olsztyna od czasu lokalizacji. Dla nas rzecz normalna, dla gości z innych rejonów Polski dziwne, że w granicach administracyjnych miasta są tak piękne trasy. Na jednym odcinku rzeki Wadąg ma charakter rzeki górskiej. Było wspaniale. Jak w szancie „Cztery piwka na stół” i myślimy o kolejnych spływach.

Andrzej Przybylski